Bajka 10

W omszałej wieży, na zakurzonym łożu obudził się duch Księżniczki. Znała już ten pokój jak i samą wieżę, niewiele się TU zmieniło pod jej nieobecność.

- Nic to… - powiedziała i pomknęła schodami by przygotować się na wizytę Księcia
- Szkoda tracić czas, skoro może się pojawić w każdej chwili – dodała
- Przecież po śmierci mam takie same szanse spotkać miłość jak za życia.

Życie lubi płatać figle, często jedyne, co utrzymuje nas przy nim, to nasz optymizm albo krótkowzroczność…

Bajka 9

Na drewnianej podłodze, w ubogiej chatce, nieopodal kominka, zbudził się Książe. Nie bardzo wiedział, co tam robi. Nie pamiętał niczego, co mogłoby go uświadomić jak się tam znalazł.

…wiedział jedynie jak czuł się przez ostatnie lata. Teraz odczuwał brak. Był szczęśliwy i doceniany... czasem nawet Kochany…

Rozejrzał się po izbie, nie było nikogo. Wyszedł przed chatkę, też nic
Postanowił, więc iść drogą tak długo, aż odnajdzie utracone szczęście.

Życie lubi płatać figle, często w życiu mamy tylko dwa wyjścia… zostać lub iść dalej?

Bajka 8

Na ukwieconej polanie w płytkim grobie, najlepszym, na jaki było stać nieporadnego Smoka, spoczywała Staruszka. Na mogile wyrosły Maki… rozkwitły… nie były to wcale ulubione kwiaty Staruszki, ale pomyślały sobie, że miejsce jest odpowiednie. Smok siedział tuż obok i rzewnie płakał, znów był sam i to smuciło go bardziej niż śmierć Staruszki.

Smok odszedł, Maki przekwitły, jesień nastała… a Staruszka nadal spoczywała w płytkim grobie, nie bardzo wiedząc, co dalej począć…

Życie lubi płatać figle, często droga życia, którą wybierasz prowadzi cię tylko wokół własnego domu…

Bajka VII

Nad martwą rzeką siedział chłopiec. Twarz jego nie wyrażała żadnych uczuć ni emocji. Słońce nieśmiało wychylało się z zachodu, był poranek.

… Siedział i pisał coś kijem na wodzie, gdy podszedł Wędrowiec. Minę miał niekonieczną. Po całej nocy przespanej na mchu, z głową opartą o kamień, nie był szczególnie rozmowny…

Przysiadł się do chłopca, wygrzebał z torby okruch chleba, musiał mu wystarczyć na śniadanie… może nawet za obiad.

Nawet nie pomyślał, żeby częstować nim chłopca. Zjadł i zastygł w milczeniu…

Los często zsyła nam ludzi do pomocy, jeżeli nie wiesz czego szukasz
Oni też Ci nie powiedzą…


Bajka 6

Smok szukał po wszystkich pobliskich królestwach jakiejś księżniczki. Nie była to sprawa prosta, księżniczki były, ale albo już zamężne, albo zbyt młode albo tak nieznośne, że nawet Smok by z nimi nie wytrzymał…

Usiadł, więc Smok na skarpie i począł biadolić nad własnym losem. Nieopodal Staruszka zbierała pokrzywy i widząc opasłe cielsko Smoka zbliżyła się do niego troszeczkę.

- Czego ryczysz poczwaro? – Zawołała radośnie.
- Bo jestem saaam! – Wyjęczał Smok.
- …A mnie zginął gdzieś pies – po chwili – Żadna tragedia.
- Ja już chcę być sam… – z żalem – …ale nie ma żadnej księżniczki.
- A na co Ci księżniczka?
- Dla towarzystwa, ma się rozumieć…

Staruszka się zawahała… Wzdrygnęła się nim to powiedziała, ale po chwili…

- Kiedyś byłam Księżniczką. To jak, pasuje Ci moje towarzystwo?
- Tak! – Wymamrotał.

Staruszka wróciła do zbierania pokrzyw, a Smok siedział nadal na skarpie gapiąc się na nią… miał wreszcie towarzystwo.

Życie lubi płatać figle, często TO, czego szukasz, to naprawdę tylko TO, co ci się wydaje…

Bajka V

Nad stojącą rzeką siedział chłopiec. Kreślił niedbale słowa na wodzie mrucząc coś pod nosem…
Wędrowiec przechodził obok. Usłyszał strzępy słów i jakąś znaną melodie… Podszedł.

- Jak Ci na imię? – Zapytał Wędrowiec, bo wypadało zapytać.
- … - Odpowiedział chłopiec, bo nie wypadało nie odpowiadać.
- Mieszkasz TU? – Ciągnął niezrażony brakiem reakcji.
- A Ty jak masz na imię? – Pytanie chłopca było podszyte ciekawością.
- To nieważne, zresztą moje imię jest zbyt długie, żeby je wymówić - … wymijająco… – Mieszkasz, więc TU?
- Nad wodą czy w okolicy? – Zakpił…
- … - Wydawało się najlepszą odpowiedzią!

Wędrowiec przysiadł obok chłopca, wyjął kanapkę z plecaka i trzymając ją w dłoni czekał na jakiś znak od losu. Chłopiec spojrzał łakomie na kanapkę, nadal milczał.

Po posiłku Wędrowiec podniósł się, otrzepał z pyłu i pisaku…

- Jest tu gdzie spać? – Wymamrotał od niechcenia.
- Tam! – Wskazał ręką las.


Los często zsyła nam ludzi do pomocy, my jednak rzadko zdajemy sobie z tego sprawę… zupełnie jak Oni...

Bajka 4

Na kamienistej drodze zastał Księżniczkę zimny wiatr…

Weszła wiec szybko do kamiennego domku, pogłaskała przygarniętego pas i pomyślała: Może jednak głupim pomysłem było umieszczenie adresu na odwrocie kartki…

A pies tylko machał ogonem…

Życie lubi płatać figle, często próbujemy pomóc naszemu szczęściu wybierając do niego okrężną drogę…

Bajka 3.01

Na odległym krańcu pobliskiego jeziora siedziała Żaba…

- Zaczekaj Książę… - Krzyknęła desperacko Żaba… - Jestem zaklętą Księżniczką – Dodała.
- Co wiec zrobić żeby Cię odczarować? – Zapytał naiwnie Książę.
- Pocałować! – Rzuciła banalnie Żaba.
- Nie mam ochoty całować płaza. – Odparł uparcie…

Po chwili wahania Żaba zdecydowała, że nie może stracić takiej okazji i sama Księcia pocałuje… Świsnęło, błysnęło i zahuczało…

Przed Żabą pojawił się Pies

- Jak to możliwe? – Wydarła zaskoczona Żaba.
- Hauu Hauu – Odparł Pies machając ogonem.
- Przecież miałeś być Żabą! – Wycedziła przez wielkie usta…
- Hauu Hauu – Odparł Pies machając bezustannie…

Rozstali się na drodze do własnego szczęścia, nie mogąc się porozumieć i znaleźć wspólnego języka… Żaba wskoczyła do wody, a Pies poszedł drogą machając ogonem…

Życie lubi płatać figle, często w snach pragniemy ideału, a w rzeczywistości próbujemy zmienić to, co już dobre, ze skutkiem niekoniecznie na lepsze…

Bajka 3

Na odległym krańcu pobliskiego jeziora siedziała Żaba…

- Zaczekaj Książę… - Krzyknęła desperacko Żaba… - Jestem zaklętą Księżniczką – Dodała.
- Co wiec zrobić żeby Cię odczarować? – Zapytał naiwnie Książę.
- Pocałować! – Rzuciła banalnie Żaba.
- Nie mam ochoty całować płaza. – Odparł uparcie…

Po chwili wahania Żaba zdecydowała, że nie może stracić takiej okazji i sama Księcia pocałuje… Świsnęło, błysnęło i zahuczało…

Przed Żabą pojawiła się druga Żaba.

- Jak to możliwe? – Wydarł zaskoczony ex-Książę.
- Jako Żaba nie jesteś taki brzydki – Wypaliła ignorując pytanie.
- Ty z tej perspektywy też niebrzydka – Uspokojony…

I wskoczyli w toń jeziora, które jako jedyne było świadkiem ich szczęścia.

Życie lubi płatać figle, często zmiana perspektywy zmienia nasze dotychczasowe cele i urealnia oczekiwania…

Bajka 2

Zmartwiony Książę usiadł na skraju pobliskiego jeziora i zaczął płakać…

- Czemu płaczesz jak baba? – Spytała toń jeziora.
- Bo jestem sam. – Odparł bez wahania Książę.
- Czemu jesteś sam? – Dopytywało zaciekawione jezioro.
- Przegapiłem swoją szansę na szczęście – Rzucił markotnie.
- Idź wiec i szukaj szczęścia gdzie indziej!

I nastał zmrok… I nastał świt… I poszedł samotny Książę w świat szukając nowego szczęścia, wiedział bowiem, że czas leczy rany i że gdzieś na świecie czeka na niego kolejna Księżniczka w kolejnej wieży…

Życie lubi płatać figle, często prawi nam kazania tak proste i oczywiste, aż dziw bierze, że to nie nasze myśli…

Bajka 1

Przystojny Książę, na gniadym koniu, z wielkim wdziękiem podróżował w kierunku wieży swej ukochanej Księżniczki…

Dotarł do ogromnej budowli z nadzieją ujrzenia swej wybranki. Zastał jednak zamknięte drzwi a na nich kartkę: „Wyszłam szukać swojego Księcia z Bajki. Nie czekać! … Księżniczka”

Zamroczyło Księcia, zasłabł, resztką sił zsiadł z konia niemal runąwszy na ziemię…
Pewnie gdybym nie czekał tak długo na idealną pogodę zdążyłbym jeszcze… - Pomyślał, spoglądając na przedwczorajsza datę…

Życie lubi płatać figle, często czekamy na idealny moment, gdy tuż obok przechodzi tuzin równie odpowiednich...