W wieży odległej, na jedwabnym posłaniu, obudziła się Księżniczka.
Znała tę komnatę, znała całą wieżę, nic nie mogło jej zaskoczyć… Gdy skończyła to, co księżniczki kończą o poranku i była gotowa czynić to, co czynią przez resztę dnia… coś, za oknem, przykuło jej wzrok.
Na polanie przed wieżą, tuż pod wierzbą i naprzeciwko drzwi, siedział Książę. Widok było nie byle jaki, Książę zadbany i bogato ustrojony. Księżniczka aż oczy przetarła z wrażenia i niepewności. Czym prędzej zbiegła po kamiennych schodkach ku drzwiom.
- Nikt ich nie forsował – Spostrzegła i zdziwiła się nieco.
Otworzyła je na oścież i wybiegła na polanę, tam gdzie wiedziała Księcia. Książę był (oczywiście) i na widok Księżniczki zakochał się w niej od razu. Żyli długo i szczęśliwie, prawie jak Romeo i Julia…
Życie lubi płatać figle, często oczywistość bywa mniej oczywista niż mówi nam to wyobraźnia…
Znała tę komnatę, znała całą wieżę, nic nie mogło jej zaskoczyć… Gdy skończyła to, co księżniczki kończą o poranku i była gotowa czynić to, co czynią przez resztę dnia… coś, za oknem, przykuło jej wzrok.
Na polanie przed wieżą, tuż pod wierzbą i naprzeciwko drzwi, siedział Książę. Widok było nie byle jaki, Książę zadbany i bogato ustrojony. Księżniczka aż oczy przetarła z wrażenia i niepewności. Czym prędzej zbiegła po kamiennych schodkach ku drzwiom.
- Nikt ich nie forsował – Spostrzegła i zdziwiła się nieco.
Otworzyła je na oścież i wybiegła na polanę, tam gdzie wiedziała Księcia. Książę był (oczywiście) i na widok Księżniczki zakochał się w niej od razu. Żyli długo i szczęśliwie, prawie jak Romeo i Julia…
Życie lubi płatać figle, często oczywistość bywa mniej oczywista niż mówi nam to wyobraźnia…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz