Smok szukał po wszystkich pobliskich królestwach jakiejś księżniczki. Nie była to sprawa prosta, księżniczki były, ale albo już zamężne, albo zbyt młode albo tak nieznośne, że nawet Smok by z nimi nie wytrzymał…
Usiadł, więc Smok na skarpie i począł biadolić nad własnym losem. Nieopodal Staruszka zbierała pokrzywy i widząc opasłe cielsko Smoka zbliżyła się do niego troszeczkę.
- Czego ryczysz poczwaro? – Zawołała radośnie.
- Bo jestem saaam! – Wyjęczał Smok.
- …A mnie zginął gdzieś pies – po chwili – Żadna tragedia.
- Ja już chcę być sam… – z żalem – …ale nie ma żadnej księżniczki.
- A na co Ci księżniczka?
- Dla towarzystwa, ma się rozumieć…
Staruszka się zawahała… Wzdrygnęła się nim to powiedziała, ale po chwili…
- Kiedyś byłam Księżniczką. To jak, pasuje Ci moje towarzystwo?
- Tak! – Wymamrotał.
Staruszka wróciła do zbierania pokrzyw, a Smok siedział nadal na skarpie gapiąc się na nią… miał wreszcie towarzystwo.
Życie lubi płatać figle, często TO, czego szukasz, to naprawdę tylko TO, co ci się wydaje…
Usiadł, więc Smok na skarpie i począł biadolić nad własnym losem. Nieopodal Staruszka zbierała pokrzywy i widząc opasłe cielsko Smoka zbliżyła się do niego troszeczkę.
- Czego ryczysz poczwaro? – Zawołała radośnie.
- Bo jestem saaam! – Wyjęczał Smok.
- …A mnie zginął gdzieś pies – po chwili – Żadna tragedia.
- Ja już chcę być sam… – z żalem – …ale nie ma żadnej księżniczki.
- A na co Ci księżniczka?
- Dla towarzystwa, ma się rozumieć…
Staruszka się zawahała… Wzdrygnęła się nim to powiedziała, ale po chwili…
- Kiedyś byłam Księżniczką. To jak, pasuje Ci moje towarzystwo?
- Tak! – Wymamrotał.
Staruszka wróciła do zbierania pokrzyw, a Smok siedział nadal na skarpie gapiąc się na nią… miał wreszcie towarzystwo.
Życie lubi płatać figle, często TO, czego szukasz, to naprawdę tylko TO, co ci się wydaje…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz